Z danych WHO dla Regionu Europejskiego wynika, że 6 z 20 krajów świata z najwyższą stopą samobójstw leży w Regionie Europejskim. Zwraca uwagę dramatycznie pogarszające się zdrowie psychiczne Polaków i bardzo wysoki wskaźnik samobójstw w Polsce. Z danych KGP wynika, że w 2022 roku było o ponad 5% więcej prób samobójczych niż rok wcześniej. W ub.r. tak stwierdzono w 5,7 tys. przypadków, a rok wcześniej – w 5,5 tys. Samobójstwa odpowiadają za 17.6% śmierci wśród młodzieży w wieku 15-29 lat w krajach o wysokim dochodzie. Są drugą spośród przyczyn śmierci na świecie, w Europie – w obrębie wyżej wspomnianej grupy wiekowej – wyprzedzaną tylko przez wypadki drogowe.
Myśli samobójcze to fantazje i przemyślenia na temat samobójstwa, oraz pragnienia i impulsy do jego podjęcia. Samobójstwo to zamierzone działanie zagrażające życiu, podjęte samodzielnie, którego następstwem jest śmierć.
Samobójstwo jest złożonym zjawiskiem, które opisuje się i analizuje z wielu perspektyw. Świadczy o tym, m.in. mnogość definicji samobójstwa. Zwracają one uwagę, że samobójstwo to przypadek śmierci będący wynikiem działania jednostki, która zdaje sobie sprawę ze swojego zachowania, i takie rozwiązanie uważa za najlepsze. Definicje samobójstwa zakładają świadomość czynu samobójczego oraz jego skutków. Trudno mówić o pełnej świadomości takiego czynu w przypadku dzieci i młodzieży, które nie mają ukształtowanej struktury osobowości i dojrzałości emocjonalnej.
Uważa się, ze proces samobójczy zaczyna się od myśli samobójczych, koncentrujących się na temacie śmierci, i na tym etapie nie jest to planowanie śmierci. Kolejny etap to tendencje samobójcze, które są planowaniem zamachu na własne życie i pojawiają się w trudnej stresującej sytuacji życiowej. Te tendencje samobójcze prowadzą do aktu samobójczego.
Nauka o samobójstwach – Suicydologia i psychologiczna typologia samobójstw wyróżnia samobójstwa:
- jako skutek zaburzeń psychicznych,
- takie, które mają charakter demonstracyjny, są dramatyczny gestem,
- jako skutek przemyślanej i świadomej decyzji.
Myśli samobójcze u dorosłego
Myśli samobójcze – przyczyny u osób dorosłych
- Badania zwracają uwagę, że jeśli osoba dokonuje zamachu samobójczego bądź sygnalizuje taki zamiar ma wysoki poziom depresji. Depresja jest najbardziej powszechnym zaburzeniem psychicznym wśród osób, które podjęły próbę samobójczą. Silne tendencje samobójcze występują u pacjentów z depresją, którą cechuje wysoki poziom lęku, niepokoju psychoruchowego, zaburzenia snu i bezsenność, poczucie beznadziejności, poczucie osamotnienia i poczucie winy. Depresji towarzyszą objawy psychotyczne, przewlekłe dolegliwości bólowe, obecność przewlekłych chorób somatycznych. Wysokie ryzyko samobójstwa występuje zarówno w depresji o nasilonych objawach, jak również tzw. stan przewlekłej subdepresji.
- Wysoki wskaźnik samobójstw odnotowuje się u pacjentów z diagnozą poważnych zaburzeń psychicznych takich, jak psychozy i schizofrenia, uzależnienie od alkoholu
- Poczucie beznadziejności jest predykatorem myśli samobójczych. Poczucie beznadziejności jest uważane za najlepszy czynnik prognostycznych myśli i tendencji samobójczych, jak i dokonanych prób samobójczych. Dwuczynnikowy model zachowania samobójczego Schotte-a i Cluma „stres – poczucie beznadziejności” wyjaśniając zjawisko samobójstwa, zwraca uwagę na jego istotny czynnik przyczynowości – poczucie beznadziejności. Poczucie beznadziejności bardzo silnie koreluje z myślami i tendencjami samobójczymi. Jest wskaźnikiem lepiej przewidującym ewentualne samobójstwo niż depresja.
- Model dwuczynnikowy zachowania samobójczego zwraca uwagę, że ryzyko samobójstwa jest większe gdy osoba ma niski poziom umiejętności rozwiazywania problemów, niski poziomu umiejętności adaptacyjnych i z tego powodu jest bardziej narażona na wyższe ryzyko przeżywania stresu, co ma bezpośredni wpływ na przeżywanie poczucia beznadziejności.
- Zwraca się uwagę, ze poczucie beznadziejności ma bardziej trwały charakter, i nie jest szybko przemijającym stanem. Skala poczucia beznadziejności obejmuje uczucia dotyczące przyszłości, utratę motywacji i oczekiwań dotyczących przyszłości.
- Osoba przeżywająca poczucie beznadziejności, gniewu i rozdrażnienia jest bardziej zagrożona próbą samobójczą niż osoby z klinicznymi objawami depresji.
- Negatywne przekonania dotyczące przyszłości w połączeniu z niskimi umiejętnościami społecznymi oznaczają podwyższoną gotowość na ryzyko samobójstwa.
- Wyższy poziom optymizmu zmniejsza związek pomiędzy poczuciem beznadziejności i myślami samobójczymi. Uważa się, że optymizm jest ważnym moderatorem tego związku.
Myśli samobójcze – objawy u osób dorosłych
- Wiele osób ukrywa swoje zamiary samobójcze a nawet dyssymuluje przed lekarzem. Pośrednim przejawem myśli samobójczych mogą być pozornie abstrakcyjne rozważania o bezsensie życia, sposobach popełniania samobójstwa, czy problematyce śmierci. Przejawem może być obniżony nastrój, apatia, zobojętnienie, przeżywanie poczucia beznadziejności, wysoki poziom niepokoju, tendencje do izolacji.
- Istotną grupą czynników rzutujących na decyzję o samobójstwie są relacje z otoczeniem, izolacja od środowiska, poczucie osamotnienia, niemożność liczenia na zrozumienie i pomoc innych. Konflikty rodzinne, małżeńskie, w relacji partnerskiej. Strata osoby bliskiej, współmałżonka, dzieci.
- Zagrożenie bytu materialnego, utrata poczucia bezpieczeństwa ekonomicznego. Utrata pracy zawodowej, pozycji zawodowej.
- Przewlekłe, oporne na leczenie choroby somatyczne połączone z dolegliwościami przewlekłego bólu.
- Nadużywanie alkoholu, leków uspakajających.
- Pacjenci popełniają samobójstwa pod wpływem przeżywanych urojeń, imperatywnych omamów słuchowych -głosów, które nakazują popełnienie samobójstwa, jak również z powodu urojeń winy w przebiegu depresji.
- Chwiejność emocjonalna i impulsywne zachowania w przebiegu zaburzeń osobowości, czy zaburzeń o podłożu organicznym.
- Złe przystosowanie społeczne
Myśli samobójcze – co robić, jak wygląda leczenie
- Konieczna jest konsultacja z lekarzem psychiatrą, psychologiem, psychoterapeutą
- Podjęcie psychiatrycznego leczenia farmakologicznego bywa konieczne, i jest zależne od diagnozy.
- Podjęcie psychoterapeutycznych form pomocowych.
- Wzmacnianie umiejętności radzenia sobie ze stresem,
- Wzmacnianie funkcjonalnych mechanizmów radzenia sobie w traumatycznych sytuacjach, umiejętności adaptacyjnych.
Myśli samobójcze u dzieci i młodzieży
W dzieciństwie samobójstwo jest rzadkim zjawiskiem, ale zdarzają się w Polsce pojedyncze przypadki w wieku 5 – 9 lat. Ryzyko samobójstwa rośnie wraz z wiekiem. Samobójstwo jest jedną z najczęstszych przyczyn śmierci osób w wieku do 19 lat. W Polsce jest drugą przyczyną zgonów w tym przedziale wiekowym. Każdego roku w Polsce umiera z powodu samobójstwa więcej nastolatków niż ginie w wypadkach komunikacyjnych.
Przyczyny myśli samobójczych i samobójstw u dzieci
i młodzieży
- Zaburzenia depresyjne, występują u ponad połowy nieletnich ofiar samobójstw
- Nieleczone przewlekłe stany depresyjne i lękowe.
- Przeżywanie lęku, złości, gniewu, poczucia winy, poczucia beznadziejności.
- Przeżywanie poczucia osamotnienia
- Niestabilność emocjonalna, impulsywność, agresywność, impulsywna agresja
- Cechy osobowości, takie jak perfekcjonizm, nadwrażliwość na krytykę i odrzucenie
- Czynniki osobowościowe, takie jak: nadwrażliwość i podatność na zranienie, niski poziom tolerancji na ból psychiczny, cierpienie.
- Niska samoocena
- Problemy z radzeniem sobie w sytuacjach stresogennych
- Problemy z identyfikacją płciową, homoseksualizm
- Zaburzenia schizofreniczne, objawy depresyjne i psychotyczne
- Zaburzenia odżywiania, anoreksja, jadłowstręt psychiczny
- Nadużywanie substancji psychoaktywnych
- Występowanie zaburzeń zachowania
- Konflikty rówieśnicze, przemoc rówieśnicza i bycie ofiarą znęcania się, poniżania.
- Niepowodzenia szkolne.
- Doświadczenie wykorzystania seksualnego.
Czynniki związane z kompetencjami rodzicielskimi
- Wyraźna korelacja pomiędzy rozwodami rodziców a współczynnikiem samobójstw w grupie wiekowej 15 – 24 lat
- Konflikty pomiędzy rodzicami
- Zachowania przemocowe w rodzinie.
- Zaburzenia komunikacji pomiędzy rodzicami, brak spójności w systemie rodzicielskim, wikłanie dziecka przez rodziców w konflikt lojalnościowy.
- Brak wsparcia, ciepła w rodzinie. Wysoki poziom negatywnych emocji, wrogości, odrzucenia i krytycyzmu.
- Autorytarny styl rodzicielski
- Ignorowanie i minimalizowanie psychologicznych problemów dziecka.
- Nadużywanie przez rodziców, alkoholu i substancji psychoaktywnych.
Myśli samobójcze u dzieci i nastolatków – przyczyny
Dzisiejszy świat to przede wszystkim dynamiczny postęp technologiczny, który wymusza rywalizacyjność, konkurencyjność, prowokuje stałe poczucie zagrożenia, stany frustracji, i burzy przyjazne relacje społeczne, które często stają się obojętne, bądź co gorsza agresywne i wrogie – to efekt rewolucji cyfryzacji. Wydaje się, paradoksalnie, że jedynym stałym elementem dzisiejszej rzeczywistości jest zmiana, która wymusza nieustające procesy adaptacyjne, które są związane z przeżywaniem lęku, napięcia, niepokoju, permanentnego poczucia zagrożenia dotyczącego naszego poziomu egzystencji finansowej i społecznej. Rodzi się w nas przekonanie, że na nic nie mamy wpływu, i że wszystko dzieje się niezależnie od naszych wysiłków, prowokuje apatię, poczucie bezradności i beznadziejności, objawy depresyjne, lękowe, tendencje do rezygnacji i izolacji. Permanentnym stanem staje się brak poczucia bezpieczeństwa. To wszystko musi prowokować ryzyko doświadczania różnego rodzaju problemów psychicznych, niestety również dramatycznie powiększa statystyki samobójstw u dzieci i młodzieży.
Wbrew pozorom trud istnienia relatywnie jest większym problemem, niż w poprzednich wiekach. Bo obecny świat to, jak nigdy dotąd, to Świat Ryzyka i Niepewności. A Przyszłość nie będzie bardziej ludzka. Umyka naszej uwadze, że tej presji cywilizacyjnej są poddawane również nasze dzieci, co jest szczególnie niekorzystne dla ich rozwoju i prawidłowego funkcjonowania w życiu dorosłym. Rywalizacja i konkurencyjność, kult sukcesu pojawia się już na poziomie przedszkola, kształtując cechy osobowościowe dzieci, często egocentryzm, nadmierny perfekcjonizm, bądź prowokuje postawy wycofania, rezygnacyjne, poczucie osamotnienia i niskiej samooceny.
Niedojrzałość, brak mechanizmów odpornościowych i umiejętności konstruktywnego rozwiązywania problemów i konfliktów, wszystko to powoduje, że są one całkowicie bezbronne i bezradne wobec napierających wyzwań rzeczywistości, już od wczesnych lat szkolnych. Całe pokolenie dzieci i młodzieży żyje w permanentnym stresie, doświadcza na co dzień frustracji, i jest pozostawione same sobie.
Zamiast uczyć ich jak sobie radzić z trudnymi emocjonalnie zdarzeniami, najczęściej serwujemy im komunikat – „jeśli nie będziesz się uczyć, nie zrobisz studiów to wylądujesz na życiowym śmietniku”. Nie pomagamy im tym, wzmacniamy lęk i niepokój. Oczywiście robimy to z miłości, z powodu naszych lęków o ich przyszłość, czy poradzą sobie w życiu. Jednak miłość rodzicielska stała się tożsama z lękiem o dziecko, a tak być nie powinno.
Budujemy pokolenie, które będzie charakteryzowało i już charakteryzuje: cynizm , agresja, egoizm, hedonizm, konsumpcjonizm, wszechobecny kult jednostki, budujemy pokolenie narcystyczne, ale i przeżywające nieustający lęk, poczucie osamotnienia, bezradności i beznadziejności. Utrzymujące się poczucie bezradności jest predykatorem ryzyka myśli i prób samobójczych również u dzieci i młodzieży.
Przyczyny myśli i prób samobójczych u dzieci i młodzieży
Pośpiech życia rodziców, ich zagubienie w pełnieniu ról rodzicielskich, brak często konsekwencji w trzymaniu zasad i norm, brak spójnego systemu rodzicielskiego i rekompensowanie dziecku braku głębszego zainteresowania, niekończącymi się zakupami i spełnianiem „zachcianek”, generuje kolejne problemy.
Bezradni są rodzice, nauczyciele, bezradne i zagubione są dzieci. A statystyki i liczne doniesienia alarmują, że niebezpiecznie wzrasta zachorowalność na zaburzenia psychiczne wśród dzieci i młodzieży. Z danych statystycznych gromadzonych przez WHO wynika, że około 50% wszystkich zaburzeń zdrowia psychicznego zaczyna się w okresie dojrzewania.
Co jest zagrożeniem dla zdrowia psychicznego naszych dzieci?
Stres
Stres, jak nigdy wcześniej jest immanentnie związany z postępem cywilizacyjnym, i nie będzie już inaczej. Żyjemy w permanentnym stresie, epidemią staje się pośpiech i frustracja, a co za tym idzie rozproszenie, brak koncentracji, niepokój, lęk, podenerwowanie, impulsywność, wrogość i agresja.
Stres jest, jest silnie i dotkliwie powiązany ze zdrowiem psychicznym. Jest również potencjalnym czynnikiem aktywizującym biologiczną predyspozycję do zachorowania na zaburzenia psychiczne. Choć stres jest związany ze współczesnym życiem, to nie jest on jednoznacznie określany, jako czynnik patogenny prowadzący do gorszej kondycji zdrowia psychosomatycznego. Nie jesteśmy bezradni wobec tego faktu, znamy bowiem techniki funkcjonalnego radzenia sobie ze stresem i wbrew pozorom może on mieć nawet charakter prozdrowotny. A zależność tę modyfikują zasoby odpornościowe danej jednostki i adekwatne style radzenia sobie z nim. Innymi słowy mamy na niego wpływ. System rodzicielski w bardzo świadomy sposób powinien dbać o rozwój emocjonalny dzieci i młodzieży, wzmacnianie ich zasobów odpornościowych.
Stres nasila dolegliwości psychiczne, ale zasoby odpornościowe modyfikują tę zależność. Rozwijanie i wzmacnianie zasobów odpornościowych prowadzi do rzadszego doświadczania stresu i bardziej skutecznego radzenia sobie z nim. Pożądanym stanem jest posiadanie skutecznych mechanizmów radzenia sobie ze stresem, aby miał on wpływ prozdrowotny na funkcjonowanie, a nie zaburzający. Stres może być czynnikiem sprzyjającym zdrowiu, nie koniecznie musi być czynnikiem patogennym.
Istnieje np. pojęcie poczucia koherencji, które modyfikuje ocenę zdarzenia w kontekście stresogennego bądź nie. Im silniejsze poczucie koherencji u danej osoby tym mniej negatywnych skutków w konfrontacji ze stresem, mniej zaburzeń lękowych, depresyjnych, osobowościowych itd., mnie postaw rezygnacyjnych i tendencji do marginalizacji społecznej. Każdy wiek, każdy etap rozwoju niesie za sobą konieczność pokonywania kolejnych życiowych wyzwań i wymaga nowych umiejętności adaptacyjnych, których powinniśmy uczyć nasze dzieci, bo posługiwanie się dysfunkcjonalnymi mechanizmami radzenia sobie w dłuższej perspektywie stanowi potencjalne zagrożenie dla zdrowia psychicznego.
Innymi słowy działania profilaktyczne powodują, że nie jesteśmy zupełnie bezbronni wobec konsekwencji permanentnego stresu, a w rezultacie wystąpienia objawów licznych zaburzeń psychicznych, w tym myśli i tendencji samobójczych, samookaleczeń.
Musimy jedynie rozwijać i wzmacniać zasoby odpornościowe dzieci: poczucie koherencji, umiejętności społeczne, samoświadomość siebie, swoich stanów emocjonalnych i optymizm, budować samoocenę.
Pośpiech
Wirus pośpiechu – powoduje, że nie umiemy słuchać, rozmawiać ze sobą, zanika umiejętność głębszego dialogu, bezcelowej rozmowy, o wszystkim i o niczym, o życiu. Zamiast żyć w społeczności żyjemy na forach społecznościowych. To wszystko prowadzi do obserwowanej tendencji poczucia osamotnienia, dotyczy to również a może przede wszystkim rodzin, relacji rodzinnych i dzieci. W rodzinach nie ma rytuału wspólnego jedzenia posiłków, w wielu nawet nie ma stołu, by cała rodzina mogła przy nim usiąść i porozmawiać o wszystkim i o niczym. Nie koniecznie tylko o tym „jak było w szkole”.
Cyberprzestrzeń
Badania dotyczące relacji międzyludzkich XXI wieku pokazują, że choć nigdy wcześniej nie byliśmy otoczeni tak dużą siecią kontaktów, to czujemy się coraz bardziej samotni, choć przyjaciół na Facebooku nam przybywa, tyle ze nie ma głębokich relacji. Wydaje się, że kontakt on-line to to samo co bezpośredni, a różnica jest ogromna. Bo to tak, jak by porównać zjedzenie tabliczki czekolady jadąc samochodem z obiadem przy stole z przyjaciółmi. I jedno i drugie dostarcza 500 kalorii, ale ich oddziaływanie na nasze ciało i umysł jest kompletnie różne. W bezpośrednim kontakcie zalewa nas kaskada hormonów (np. oksytocyna hormon więzi, to on sprawia, ze jest nam przyjemnie i nie da się tego uzyskać w kontakcie on-line) i neuroprzekaźników, płynących z mimiki, niewerbalnych komunikatów, dotyku, tembru głosu. Pojawia się ta „chemia”. Tym czasem młodzi ludzie nie potrafią się angażować w głębsze relacje, nie potrafią rozmawiać gdy tematem przestaje być gra komputerowa.
Samotność
Badania w Wielkiej Brytanii ujawniają, że najbardziej samotne czują się osoby w wieku 18 -35 lat. We wszystkich grupach wiekowych ¼ nie czuje z nikim więzi społecznej- SZOKUJĄCE. A wiadomo, ze najlepszym prognostykiem dobrego zdrowia, szczęścia i długowieczności są relacje z innymi ludźmi. Ryzyko zgonów jest uzależnione od tego w ilu relacjach była dana osoba, na drugim miejscu jest zaangażowanie społeczne. Osoby towarzyskie mają większe szanse na dłuższe życie niż te które rzuciły palenie, są na diecie, czy regularnie ćwiczą. Z badań wynika, że poczucie osamotnienia zostawia ślad w każdej naszej komórce.
Co to oznacza?. Rodziny wymagają profesjonalnego wsparcia i edukacji w obszarze umiejętności rodzicielskich, że bardziej powinno się inwestować w nauczycieli, ich kształcenie i wspieranie, by umieli kształcić pożądane cechy osobowości i umiejętności u dzieci, niż w akcję komputer dla każdego dziecka – ale trudno zrozumieć decydentom, że inwestycja w coś tak nienamacalnego, jak kształcenie nauczycieli może przynieść większe rezultaty niż inwestycja w sprzęt. Badania pokazują, że żadna technologia nie przebije dobrego nauczyciela z powołaniem. Interakcje społeczne to podstawowa umiejętność życiowa, która bezpośrednio przekłada się na satysfakcjonującą jakość życia i poczucie szczęśliwości. Istnieją oczywiście tzw. zwierzęta stadne, świetnie sobie radzą w relacjach. Ale co z tymi dziećmi, które nie posiadają takiego daru?, których cechuje brak pewności siebie, są lękliwi, nieśmiali, nadwrażliwi na krytykę i odrzucenie, z niską samooceną, problemami z otwartą komunikacją interpersonalną, są ofiarami przemocy rówieśniczej, raczej cechuje ich niski poziom asertywności i kompetencji społecznych, niski poziom inteligencji emocjonalnej, jako strategie radzenia sobie w stresogennych sytuacjach preferują unikanie, i mają tendencje do wycofywania się i izolacji społecznej. One są narażeni na pogłębiającą się izolację i marginalizację społeczną, one zapłacą najwyższą cenę, bo uciekając przed konfrontacją ze światem realnym korzystają coraz więcej i więcej z kontaktów on-line, rekompensując sobie dyskomfort psychiczny i szukając leku na ból istnienia. Bo w ten sposób starają się regulować swoje stany emocjonalne i przeżyć. Wpadają w pułapkę uzależnienia od Internetu, z której bez profesjonalnego wsparcia nie wygrzebią się, pojawia się u nich syndrom zaklętego koła. Po co się konfrontować ze światem, jak można mieć dobre samopoczucie siedząc kilkanaście godzin w forach społecznościowy. Pogłębiając oczywiście, jeszcze bardziej poziom swoich deficytów, ponieważ w konsekwencji dochodzi do ograniczania kontaktów społecznych na rzecz kontaktów wirtualnych, nasilają się tendencje izolacyjne i poczucie osamotnienia, tendencje ucieczkowe z sytuacji trudnych i problemowych w realnym świecie i w efekcie nasila się dyskomfort psychiczny, który zostaje kompulsywnie rozładowywany przez zwiększanie czasu korzystania z Internetu. Prowadzi to do zaburzeń depresyjnych, lękowych, fobii społecznych, i bywa, że do myśli samobójczych, samookaleczeń i prób samobójczych.
Wiadomo, że izolacja od rzeczywistych kontaktów i zastępowanie ich wirtualnymi, ma wpływ u nastolatka na sposób myślenia, staje się ono irracjonalne, oderwane od rzeczywistości. Widzenie świata, zasad jakimi się rządzi świat, schematy myślenia o interakcjach społecznych, stają się oderwane od rzeczywistości i są dysfunkcjonalne, które w przyszłości będą generować poważne problemy ze zdrowie psychicznym.
A przecież wszyscy biologicznie potrzebujemy kontaktów z ludźmi, nawet introwertycy, to jak biologiczny głód i pragnienie. Innymi słowy, dzięki Internetowi bogaci stają się jeszcze bogatsi, a biedniejsi jeszcze bardziej biedni. Badania pokazują, że im dłużej nastolatek spędza czas w sieci tym bardziej jest nieszczęśliwy. – To jest paradoks Internetu, miał łączyć ale dzieli.
Badania nad wzrostem myśli i prób samobójczych, samookaleczeń wśród dzieci i młodzieży, pokazują, że to między innymi społeczna izolacja zaburzyła ich sposób myślenia, doprowadziła do osamotnienia i prób samobójczych.
A przecież większość Rodziców jest szczęśliwa, że dziecko całymi dniami jest w domu, jest pod kontrolą i nie szuka narkotyków, nie nadużywa alkoholu, nie spotyka się nie wiadomo z kim. Uważają, że nie ważne co robi w domu, byle w nim był, bo to jest dla niego bezpieczniejsze. Wiele, wiele lat temu zatroskani rodzice przestrzegali dzieci przed zbyt długim czytaniem po nocach. Dziś obawy powinien budzić Internet i to, jak dziecko z niego korzysta.
Rodzice często na różne sposoby starają się ograniczyć korzystanie dziecka z Internetu. Przypomina to jednak walkę z wiatrakami – Internet jest dziś wszędzie i w coraz większym stopniu jest niezbędny do życia. Odsuwanie dzieci od sieci nie wydaje się korzystne – tak czy inaczej w dorosłym życiu będą z niej korzystać, chodzi, więc o to, by jak najlepiej nauczyły się gospodarować swoim czasem ekranowym, podejmować mądre decyzje i dbać o swoje bezpieczeństwo. Rolą rodziców jest im w tym pomóc. Nie chodzi więc o to, by odseparować dziecko od wszelkich zagrożeń, ale by być z nim w kontakcie na tyle, by mogło porozmawiać z rodzicem o wszystkim, co robi w sieci, i poprosić o wsparcie, kiedy go potrzebuje. Pierwszym krokiem do tego, by wspierać swoje dziecko w mądrym korzystaniu z sieci, jest więc relacja z dzieckiem i… świadomość. Tymczasem okazuje się, że większość z nas nie ma pojęcia, co nasze dzieci robią w Internecie. Państwowy Instytut Badawczy NASK przeprowadził badanie, w którym poproszono dzieci i rodziców o odpowiedzenie na pytania, dotyczące korzystania przez dzieci z Internetu. Jak się okazuje, wielu rodziców myśli, że wie, co dziecko robi przed ekranem – a tymczasem się myli. Porównanie odpowiedzi dorosłych i ich dzieci pokazuje, że rodzice mają złudne poczucie kontroli. Większość nastolatków porusza się w wirtualnym świecie samodzielnie i też samodzielnie zmaga się z cyfrowymi zagrożeniami, ryzykownie nadużywają Internetu, popadają w uzależnienie od Internetu go generuje poważne problemy dla zdrowia psychicznego, funkcjonowania społecznego i procesu edukacyjnego. Rodzice nawet nie dowiadują się o przykrych lub nawet groźnych zdarzeniach z udziałem ich dzieci w Internecie. Według 84 proc. rodziców, ankietowanych w badaniu NASK, ich dzieci nie doświadczyły przemocy słownej w sieci. Natomiast wskazania nastolatków sugerują, że doświadczyła jej aż połowa z nich! Przemoc rówieśnicza jest powodem myśli samobójczych. Może tu link do bloga do artykułów: Uzależnienie od Internetu, gier komputerowych, komórki
Mamy poważny problem z agresją rówieśniczą w szkole. Wcześniej zachowania agresywne przypisywano głównie młodzieży z niższych sfer społecznych, patologicznych środowisk. Dzisiaj problem dotyka wszystkie warstwy społeczne. Przemoc stosują gównie dzieci lepiej mieszkający, lepiej ubrani, o wyższym poziomie ekonomicznym.
Mamy poważny problem z agresją i przemocowymi zrachowaniami rodziców wobec dzieci. Należy wspomnieć o wysokim poziomie codziennej agresji bezradnych rodziców wobec dzieci, i nie dotyczy to marginesu społecznego, lecz w równym stopniu rodzin ze wszystkich sfer społecznych.
51% maturzystów doświadcza agresji ze strony Rodziny, 67% doświadcza agresji w szkole.
Agresja jest nieodłączną cechą ludzkiej natury, może jednak być kanalizowana w sposób społecznie akceptowalny, ale tego nie uczy ani rodzina ani szkoła, a obecny świat lawinowo prowokuje zachowania agresywne i brak empatii. Agresja w ewolucji ma charakter przystosowawczy, służy przetrwaniu. Paradoksalnie pozostawionym samym sobie dzieciom służy by przetrwać w tym nieprzyjaznym świecie. Całe obecne pokolenie dzieci i młodzieży doświadcza na co dzień frustracji, żyje w permanentnym stresie, a to zwykle w sposób naturalny prowokuje zachowania wyładowcze – agresywne , tym bardziej, że nie mają one ukształtowanych dojrzałych mechanizmów obronnych i funkcjonalnych stylów radzenia sobie z nią. Porzuceni w tym obszarze, radzą sobie, jak potrafią by przetrwać. Agresja staje się sposobem na zapanowanie nad sytuacją, raz się okazała skuteczną metoda, więc nabiera skutecznego nawykowego charakteru, staje się stylem funkcjonowania dziecka. Jest metodą kontrolowania własnego życia, otaczającego świata, staje się wyznacznikiem poczucia własnej wartości i ochroną własnej tożsamości. Modelowych wzorców dostarcza im Internet, tam przemoc jest aprobowana, nobilituje i buduje samoocenę, zachowania celebrytów, idoli i oczywiście bohaterów gier komputerowych są naśladowane. Prawie w każdym filmie, bajce i grze komputerowej agresja jest sposobem radzenia sobie w konfliktowych sytuacjach.
Agresja rówieśnicza bywa częstym powodem samouszkodzeń, myśli i prób samobójczych.
Czy rodzice i szkoła uczą funkcjonalnych sposobów radzenia sobie z frustracją i negatywnymi emocjami? Kto uczy dzieci, jak kontrolować impulsywne zachowania, na czym polega samokontrola i samoświadomość swoich stanów emocjonalnych. Kto buduje i rozwija empatię u tych dzieci, która jest królewską drogą obniżania poziomu agresji. Nie do przecenienia w opanowaniu zachowań agresywnych jest rozwijanie u dzieci Inteligencji Emocjonalnej – samoświadomości własnych emocji, uważnej świadomości samego siebie, umiejętności ich rozpoznawania i nazywania, umiejętności uspakajania się, radzenia sobie ze złością, gniewem strachem, smutkiem, jak redukować stres, co robić by stres miał pozytywną konotację i był wyzwaniem, dającym poczucie sprawczości i satysfakcji. Innymi słowy kto wzmacnia zasoby odpornościowe u naszych dzieci? Kto wzmacnia ich dobrostan psychiczny, i tym samym obniża ryzyko wystąpienia stanów emocjonalnych, które prowokują myśli samobójcze.
Ktoś powiedział, że obecny świat -wbrew pozorom,- jest niegościnny dla dzieci, i obecna era pozostawia dzieci samym sobie.
Ten rozwój psychospołeczny i kształtowanie pożądanych właściwości powinien się rozpocząć od jak najwcześniejszych lat życia, obejmować dzieci w wieku przedszkolnym i stać się obowiązkiem wobec dzieci i młodzieży w okresie szkolnym, bowiem statystyki alarmują o ciągłym wzroście zaburzeń psychicznych w tym wieku, a 50% zaburzeń w wieku dorosłym ma swój początek w okresie szkolnym. Profilaktyka zdrowia psychicznego powinna uwzględniać wszystkie obszary funkcjonowania człowieka, do których należy rodzina, szkoła, praca.
Wszyscy uważają, że dziecko przede wszystkim powinno się uczyć, a to nie prawda. Dziecko przede wszystkim powinno harmonijnie rozwijać się.
Dzisiaj szkoła jedynie kształci, a nie wychowuje. A przecież obowiązkiem szkoły jest dbać o harmonijny rozwój nie tylko intelektualny, ale równolegle – również emocjonalny. Być może uda nam się ich wykształcić, rozwinąć intelekt, być może będą potencjalnymi naukowcami i noblistami, ale bardziej prawdopodobne jest, że zaburzenia emocjonalne nie pozwolą im w pełni korzystać ze swojego potencjału intelektualnego i nie da on im poczucia szczęśliwości.
To wszystko może wyprodukować w najlepszym razie frustratów, a w najgorszym doprowadzić do zaburzeń psychicznych.
Brak autorytetów
Zanika pojęcie autorytetu w odniesieniu do rodziców, nauczycieli i dzieci. Obserwuje się znaczną dysfunkcjonalność tradycyjnych środowisk wychowawczych: rodziny, szkoły, grupy rówieśniczej, a do tej listy dodaje się również kościół, które jak gdyby nie nadążają nad zmianami cywilizacyjnymi w kontekście psycho-społecznym i kompletnie się pogubili.
Rodzice boją się swoich dzieci, nauczyciele – boją się dzieci i rodziców. Pogubieni są w swoich rolach rodzice, pogubieni nauczyciele, a rezultatem są pogubione i osamotnione dzieci, które zazwyczaj mają w tych systemach najwięcej władzy, nie znają granic, norm i pojęcia konsekwencji w ich egzekwowaniu. Dzieci nami rządzą. Boimy się dzieci.
Grupa rówieśnicza, tak ważna dla rozwoju na każdym etapie dorastania staje się przede wszystkim nieprzyjazna, dominuje w niej agresja, rywalizacja i konkurencyjność już od wieku przedszkolnego.
Rewolucja w zakresie sprawności fizycznej w ciągu ostatnich 54 lat zmieniła jakość zdrowia fizycznego, ale nie ma wysiłków, by utrzymać ludzi w dobrej kondycji psychicznej. W psychiatrii i psychologii praktykujemy kardiologię z lat 50-tych, gdzie czekasz na zawał i nic nie robisz. ( prof. Harvardu Ron Kessler). To znacznie trudniejsze niż rzucenie papierosów, przejście na dietę i obniżenie poziomu cholesterolu. Tu ilość ryzykownych czynników psychologicznych i biologicznych jest znacznie większa.
Podstawowym zadaniem szkoły, która dba o harmonijny rozwój powinno być nie tylko dostarczenie wiedzy, dbanie o rozwój intelektu ale równorzędne odpowiadanie dzieciom na pytanie – Jak żyć?
- Jak być dobrą matką, dobrym partnerem,
- Jak rozwijać i utrzymać przyjaźnie,
- Jak formułować swoje opinie, sądy, wyrażać emocje w sposób akceptowalny społecznie,
- Jak radzić sobie z napięciem, stanami złości, agresją, smutkiem i objawami depresyjnymi, lękowymi.
- Wyposażenie w kompetencje społeczne i umiejętność samokontroli, samoświadomości swoich stanów emocjonalnych
We wszystkich krajach anglosaskich coraz częściej zyskuje idea oparta o tzw. podejściu dla całej szkoły, która kładzie nacisk na wyposażanie uczniów w umiejętności radzenia sobie ze stresem oraz budowanie odporności psychicznej. Profesorowie Królewskiego Uniwersytetu Londynu, którzy doradzają rządowi w zapobieganiu samouszkodzeniom, samobójstwom zwracają uwagę na konieczność zaszczepienia dzieciom tak zwanej elastyczności psychologicznej „ Pomagajmy dzieciom zrozumieć emocje, normalne reakcje, dlaczego coś się dzieje, że to co robisz będzie miało wpływ na to, jak się czujesz. Jak interpretować zdarzenia, jak można zatruć sobie własne życie, dochodząc do złego wyjaśnienia, złej interpretacji rzeczy.”
Myśli samobójcze i próby samobójcze – jak wygląda leczenie
Podstawową formą leczenia jest psychoterapia, zwraca się uwagę na skuteczność psychoterapii poznawczo-behawioralnej. Udowodniono większą skuteczność terapii łączonych – farmakoterapii i oddziaływań psychoterapeutycznych.
Czynniki protekcyjne, redukujące ryzyko samobójstwa to:
- Prawidłowo funkcjonująca rodzina
- Silne więzy rodzinne, umiejętność rozmawiania w rodzinie o emocjach i problemach
- Przyjazna atmosfera w szkole
Z tego powodu podstawowa formą pomocową powinna być nie tylko psychoterapia indywidualna dziecka, ale prowadzona równolegle systemowa psychoterapia rodzinna.
Zależnie od diagnozy, dziecko może wymagać psychiatrycznego leczenia farmakologicznego.
Centrum Medyczne Salus Pro Domo oferuje diagnozę i kompleksowe leczenie w przypadku przeżywania myśli samobójczych